Czy ktoś kiedyś pomyślał od czego zaczynają się te problemy? Dlaczego tak się dzieje? Przez BRAK AKCEPTACJI SWOJEGO CIAŁA.
FAKT : otyłość może nie jest dobra, ale na pewno mniej naraża nasze życie niż anoreksja czy bulimia.
Nie wszyscy jednak zaczynają się odchudzać dlatego, że muszą, bo naprawdę mają o wiele kilogramów za dużo... Niektórzy kierują się opiniami koleżanek/kolegów. Koleżanki/ koledzy naoglądali się maksymalnie szczupłych modelek i uważają, że taki jest ideał, a osobę nie pasującą do niego odrzucą...
Takie problemy dotyczą zwykle nastolatków. Dlaczego? W czasie dojrzewania jesteśmy najbardziej narażeni na wpływ środowiska, które podpowiada: BĄDŹ CHUDY! Dzięki temu, że sama nie jestem jeszcze dorosła - trochę wiem na ten temat...
Jak się odchudzamy? Ot tak, tradycyjnie. Jedni dużo ćwiczeń, inni zero słodyczy, kolejni dieta wytrzaśnięta z Internetu, albo nawet wszystko na raz. Nie potrafimy jeszcze ''umiejętnie'' się odchudzać. Niektórzy nie potrafią tu znaleźć umiaru, dla nich to zwykle początek zaburzeń odżywiania...
Ten post jest wstępem do kilku innych związanych tematycznie ;).
Zapraszam do komentowania postów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz